Kolorowe i zdrowe kiełki idealne na zimę !
My ogrodnicy kochamy wiosnę i lato. W naszym Plumeriowym teamie jesteśmy zgodni, co do tego, że szczególne miejsce w naszych ogrodniczych sercach zajmuje wiosna. Wszystko wtedy budzi się do życia. Możemy obserwować jak nasz ogród się zieleni a i na talerzach robi się barwnie. O tej porze roku mamy także dostęp do tak lubianych przez wielu „nowalijek”. Spragnieni po zimie kolorów i witamin chętnie sięgamy młode ziemniaczki, rzodkiewki, sałaty czy botwinkę. Ale czy zimą nie mamy żadnej alternatywy? Owszem mamy- kiełki!
Kiełki i ich właściwości
Kiełki to nieocenione źródło witamin i mikroelementów bardzo potrzebnych nam zimą. W tym okresie z powodzeniem możemy nimi zastąpić młode warzywa. Jeśli do tej pory nie miałeś z kiełkami do czynienia, na pewno będziesz musiał się przyzwyczaić do ich smaku. Warto też poznać sposoby wykorzystania kiełków w kuchni. Zapewniam, że są warte zainteresowania. Dlaczego tak namawiam? Kiełki bowiem mają wiele zalet nie tylko prozdrowotnych. Specjaliści uważają, że kiełki są nawet lepsze niż dojrzałe warzywa. W ich nasionach bowiem skumulowana jest cała energia rośliny – wiele witamin, nienasycone kwasy tłuszczowe, makro- i mikroelementy, różnego rodzaju enzymy a także białka i węglowodany. A wszystko to w postaci łatwo przyswajalnej dla naszego organizmu.
Kiełki a odchudzanie
Dobra wiadomość dla tych co są na diecie. Kiełki są dla nas! Jeśli dbasz o linię, skrupulatnie liczysz kalorie, ale mimo wszystko nie chcesz się zagłodzić, dodanie kiełków do lekkich posiłków jest idealnym rozwiązaniem. Kiełki mają mało kalorii. Nie będziemy przedstawiać wartości odżywczych poszczególnych odmian kiełków. Nie jest to wiedza tajemna i takie tabele bez problemu znajdziesz w zasobach Internetu. Chociaż myślę, że nie ma takiej potrzeby. Znikoma kaloryczność, a jednocześnie duża ilość błonnika - to powinno wystarczyć, by kiełki zagościły na Twoim fit-talerzu.
Kiełki "kupne" czy z własnej hodowli?
Poddając zastanowieniu dylemat, które kiełki lepsze, ze sklepu czy wyhodowane samemu wyjdźmy od ich ceny. Tu sprawa jest prosta i niewątpliwie aspekt ten wpisuje się zaszczytnie na listę atutów kiełków. Nie da się ukryć, że kiełki (biorąc pod uwagę ich wszechstronne właściwości) są stosunkowo tanim dodatkiem posiłków. Te z własnej produkcji na pewno będą tańsze niż kupione w sklepie. Co więcej, samodzielnie wyhodowane kiełki są ekologiczne i dają pewność, że nie ma w nich żadnych niechcianych "dodatków". Obecnie wybór nasion na kiełki jest na prawdę ogromny. A cena? Ta zależy od producenta i gramatury. Jedno natomiast zauważymy od razu, że za opakowanie świeżych (jeśli mamy taką pewność) kiełków w sklepie zapłacimy dwu- lub nawet kilkakrotnie więcej. Świeże kiełki możemy przechowywać w lodówce ok 3/ 4 dni. Aby usunąć łuski z nasiona gotowe kiełki należy zalać wodą a łuski wypłyną na powierzchnię. Można je wówczas łatwo zebrać łyżką.
✔️RADA
Pamiętaj, aby kupować tylko nasiona przeznaczone do hodowli na kiełki. Zwykłe nasiona do wysiewu się do tego nie nadają. Nasiona na kiełki są czyste, bez nawozów czy środków grzybobójczych, możesz je więc jeść bez obaw.
Jak hodować kiełki?
Kiełki można wyhodować na wiele sposobów. Wiele z was pewnie z dzieciństwa hodowanie rzeżuchy na parapecie. Z kiełkami obecnie dzieci również mogą rozpocząć przygodę z taką małą hodowlą, mają jednak dużo większy wybór i nie muszą ograniczać się tylko do rzeżuchy. Kiełki można uprawiać w słoiku, w specjalnych kiełkownicach, w lnianym lub konopnym worku. Szybko rosną i są gotowe już po kilku dniach!
Ile można zjeść kiełków ?
Chciałoby się powiedzieć tyle, ile wiadoma część ciała pomieści. Innymi słowy dużo. Warto jednak mieć z tyłu głowy prawdę powtarzaną nam od dziecka, że co za dużo to niezdrowo.
Kiełki - jakie wybrać?
Kiełki można wyhodować praktycznie z każdego warzywa, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie. Najlepiej oczywiście jeść te, które nam najbardziej smakują. Nie należy przecież zmuszać się do jedzenia czegoś, co nam nie smakuje lub szkodzi. Dla cukrzyków na przykład ważny też jest indeks glikemiczny, niską wartość mają m.in. kiełki fasoli mung. Kiełki polecane są także dla kobiet w ciąży, szczególnie kiełki soczewicy, które są bogate w kwas foliowy oraz kiełki lucerny, które wzmacniają odporność.
Jak jeść kiełki?
W sieci znajdziesz wiele przepisów na dania z kiełkami. Warto eksperymentować! Przede wszystkim kiełki jemy na surowo. W sałatkach, na kanapkach, grzankach, omletach. Moje ulubione zestawienie to kanapka z wędzonym łososiem, gotowanym jajkiem, serem żółtym i kiełkami rzodkiewki. Ale można je także jeść na ciepło, ugotować lub usmażyć. Popularne są różnego rodzaju mieszanki kiełków na przykład „kiełki na patelnię”. Do dań w stylu chińskim pasują kiełki fasoli mung. Takie dania najlepiej przygotowywać w woku. Kiełki z patelni idealnie wpisują się też w popularny orientalny styl gotowania czyli „stir fry”. To zdrowa metoda przyrządzania posiłków, która polega na szybkim podsmażaniu produktów na bardzo dużym ogniu i jednoczesnym intensywnym, szybkim mieszaniu. W ten sposób uzyskujemy pyszne dania w kilka chwil. A do tego taka żywność nie traci dużej ilości składników odżywczych i witamin.
Kiełki nie tylko dla zdrowia i urody
Tytułem podsumowania, choć wiem, że temat nie został wyczerpany, mam jedną konkluzję. Po co faszerować się preparatami witaminowymi, sztucznymi suplementami diety, kiedy wszelkie niedobory w naszym organizmie możemy uzupełnić odpowiednimi kiełkami? Kiełki to idealne rozwiązanie dla zwolenników ekologicznego jedzenia. Są one także świetnym urozmaiceniem dań. Kiełki ożywią każdą, nawet najzwyklejszą kanapkę!