Nowość wśród ziół - Rungia klossii - Grzybowe zioło
Rynek ogrodniczy zaskakuje nas raz po raz jakimś oryginalnym rarytasikiem. Dziś na tapecie coś, co w sprzedaży jest zaledwie krótką chwilę.
Grzybowe zioło znane też pod nazwą Rungia Klossii - bo o nim mowa - już podbiło moje serce. Skąd się wzięło w naszym pięknym kraju? Przybyło, aż z Nowej Gwinei (Papua). Musiało się więc troszkę najeździć, żeby trafić na nasze ogrody czy parapety. Jest więc ciepłolubne i wieloletnie. Wieloletnie - jeżeli będzie mu ciepło.
Rungię możemy uprawiać zarówno w gruncie (ale wtedy może nam przemarznąć i nie przezimować) jak i w donicy. Jeżeli zdecydujemy się na tą drugą opcję - to przez cieplejsze dni z powodzeniem może stać ona na balkonie lub tarasie. Przed pojawieniem się przymrozków należy ją wtedy wnieść do pomieszczenia, gdzie panuje temperatura dodatnia . Może też stać cały czas na parapecie w kuchni.
Zioła Rungii lubią spokojne i słoneczne stanowiska (jeżeli wysadzamy na ogrodzie, to koniecznie w miejscu, w których nie wieją silne wiatry). Wybierając ziemię - najlepiej jeżeli postawimy na podłoże gliniaste i dobrze nawiezione torfem.
Pamiętajmy, że nie należy ich podlewać tak samo jak innych roślin czy kwiatów doniczkowych. O ile inne domowe okazy przyzwyczaiły się już do rzadkiego i intensywnego podlewania - o tyle Rungii nie koniecznie będzie coś takiego odpowiadało. Często i mało. To najlepsza opcja. Ziemia jest wtedy wystarczająco wilgotna, ale nigdy przelana. Dobrym sposobem jest wlewanie wody do podstawki. Wówczas roślina bierze jej tyle ile faktycznie potrzebuje.
Co do cięcia - bo jest to dość kłopotliwa sprawa - to napiszę też kilka słów na ten temat. Ponieważ prawidłowe cięcie pozwala stale nam pozyskiwać nowe i smaczne listki, to tniemy na wysokość 5-7 cm. Jeżeli zioło pełni jedynie fukcję ozdobne - wówczas takie cięcie jest niezbędne. Jeżeli natomiast ciągle podszczypujemy jakieś listki - nie ma konieczności tak ostro ciąć.( a czy wiecie ze podszczypywać należy wyłącznie te listki, które rosną wysoko, nawet jeżeli są mniejsze i nie wygladąją tak okazale jak te na dole? Wynika to z faktu, że dolne masywniej zbudowane liście pełnią niejako funkcję dodatkowego zasilania dla całej rośliny.) Nigdy nie obcinamy takich łodyżek na których jest dużo młodych listków. Nie pozwolmy również aby zioło zakwitło. Jak tylko zaczną się pojawiać zalążki kwiatów - sprawnie i regularnie je usuwajmy. Roślina będzie wtedy skoncentrowana na wydawaniu nowych liści, a nie zasilaniu kwiatów.
Liście są bardzo soczyste i mięsiste. Wyglądają troszkę jak liście bazylii, ale ich barwa jest zdecydowanie ciemniejsza. Jeśli ktoś lubi szpinak (a ja uwielbiam), to z pewnością będzie wiedział jak postępować z Rungią.
Rungia ceniona jest przede wszystkim za swoje walory smakowe. Jej liście są chrupiące. Zawierają duże ilości żelaza i witaminy C. Jest w nich też betakaroten. Zawierają duże ilości białka i są niskokaloryczne. Sama roślina ma pokrój krzaczasty i może osiągnąć ok 60cm wysokości. Aromat grzybów uwalnia się podczas krótkiego gotowania- to cenna wskazówka dla tych, którzy rozcierają i wąchają świeże listki.
Myślę, że już czas, żebyście i Wy zaprzyjaźnili się z Rungią..