Iglaki w ogrodzie - jak je dobierać.
Dziś kilka słów o iglakach.
Na początek - dlaczego warto mieć iglaki w ogrodzie?
Już piszę - są niezwykle dekoracyjne, a ich uprawa nie wymaga zbyt wiele wysiłku i czasu. To po pierwsze. Po drugie - iglaki to głównie rośliny zimozielone, więc ozdabiają ogród przez cały rok. Oczywiście są tutaj wyjątki tj. znane wszystkim modrzewie, cyprysiki błotne czy metasekwoje chińskie. Ale.. to tylko wyjątki...
Iglaki możemy wkomponować w różnorakie części ogrodu. Skalniaki, wrzosowiska - to doskonałe miejsca na karłowe formy, nie osiągające dużych rozmiarów i charakteryzujące się powolnym wzrostem. Inne formy - nieco większe sprawdzą się zarówno wśród długowiecznych roślin, czy jako tło do tego, co rośnie przez jeden sezon. Gdzie jeszcze? Na balony i tarasy - do ozdobnych donic. W sąsiedztwo altan. Jako żywopłot czy roślina osłaniająca. W formie podpory dla pnączy, lub jako bonsai.
Pytanie nr dwa - w jaki sposób dobierać gatunki i odmiany iglaków do warunków jakie mamy na swoich działkach?
Przede wszystkim - zwróć uwagę na glebę, jej wilgotność oraz na to czy wybrane miejsce jest nasłonecznione.
Jeżeli sadzimy iglaki blisko budynków - ważne jest żebyśmy znali ich możliwości i tempo wzrostu oraz pokrój i docelową wysokość jaką w przyszłości osiągną.
Nie możemy ich sadzić zbyt gęsto, ponieważ, w miarę wzrostu - zaczną dość silnie rywalizować ze sobą o dostęp do wody i składników pokarmowych. Jeżeli posadzimy je zbyt gęsto, to będą się źle rozwijać. Igły z powodu braku dostępu do świeżego powietrza - zaczną gnić, przez co pędy docelowo - będą gołe i brzydkie. Zaburzymy ich naturalne skłonności do osiągania określonego pokroju. Chyba nie o to chodzi, prawda?
Na rynku, są dostępne setki odmian i na pewno uda nam się znaleźć wśród okazy odpowiadające rozmiarom do wielkości naszego ogrodu. Możemy przebierać od smukłych wielkich drzew, do krzaczków dorastających do kilkudziesięciu cm.
Jeżeli wiemy już na jaką wysokość możemy sobie pozwolić - możemy zająć się wyborem pokroju oraz kształtu koron.
Tu także nie możemy narzekać na nudę. Stożki, kolumny, kule, formy płożące i płaczące o pędach zwisających w dół. Moimi ulubionymi są te ostatnie. Ich niepowtarzalny urok najlepiej prezentuje się gdy rosną posadzone pojedynczo.
Paleta barw - jeżeli chodzi o iglaki jest uboższa niż w przypadku innych roślin, ale i tak dale nam spore pole do popisu. Iglaki nie występują tylko w kolorze zielonym, a ich barwa może być interesująca i zaskakująca. Dominują różne odcienie zieleni, żółci, złota i niebieskiego. Igły mogą być np. dwukolorowe z paski lub wzory. Jeżeli dołożymy do tego efektowne szyszki (a mogą być one np. czerwone lub fioletowe), efekt może być piorunujący.
Zastanówmy się jeszcze przez chwilę nad tym, czy iglaki mają być dopełnieniem w kompozycjach ogrodowych, czy będą w nich dominowały. Iglaki nadają się zarówno do jednego, jak i do drugiego. Formy parasolowate umieszcza się koło miejsc wypoczynkowych. Odmiany płożące - doskonale zadarniają np. skarpy. Zróżnicowana wysokość pozwala tworzyć z nich kompozycje piętrowe.
Rośliny posadzone od części frontowej domu, jako że są jego wizytówką muszą być najatrakcyjniejsze. Możemy postawić na różnorodność, ale zgodnie z zasadą - im mniej tym lepiej - żeby nie wyszło kiczowato.
Iglaki zastosowanie w ogrodzie
Iglaki nadają się - jak już wcześniej wspominałam - na żywopłoty. Mogą być osłony formowane albo swobodnie rosnące. Te drugie nadają się do ogrodów w stylu naturalistycznym. Żywopłoty z iglaków dobrze znoszą cięcia i są odporne na choroby i szkodniki.
Iglaki jakie mają wymagania?
Drzewa iglaste nadają się zarówno na stanowiska słoneczne jak i ocienione. Tam gdzie jest niewiele słońca i bardziej chłodne i wilgotne powietrze, sadzimy drzewa o ciemnym kolorze igieł. Radzą sobie także podczas suszy. Odmiany o silnie rozbudowanych systemach korzeniowych, podczas upałów pobierają składniki z wód gruntowych. Są również bardziej odporne na zanieczyszczenia powietrza. Tutaj na szczególną pochwałę zasługują jałowce, cisy , sosny i cyprysiki.
Pamiętajmy, że iglaki nie reagują dobrze na przesadzanie. Te okazy, które rosły na miejscu dłużej niż 4 lata i które nagle zapragnęliśmy przesadzić na nowe miejsce - mogą się nie przyjąć.
Z ogólnych informacji - na razie tyle :)
Ogrodniczka P.